„To nie tak, że on nie chce poczekać. Jego mózg nie potrafi uznać, że warto.”
– główny wniosek z ubiegłorocznego badania zespołu prof. Susan Bookheimer, neurobiolożki z Uniwersytetu Południowej Kalifornii (USC).

Wyobraź sobie mózg jak złożony system motywacyjny. Działa trochę jak Google Maps: pokazuje cel, szacuje czas do nagrody i daje znać, czy warto ruszać. Ale co, jeśli system ma zakłócone połączenie z satelitą? Tak właśnie może wyglądać mózg osoby z ADHD – jego „nawigacja” do nagrody jest chaotyczna, a cierpliwość do dotarcia do celu niemal zerowa.
Jeśli do tej pory myślałeś, że ADHD to po prostu trudność z koncentracją, a ASD to zamknięcie się w sobie, to… nauka właśnie podaje nowe dane. Być może wszystko zaczyna się znacznie głębiej – w jądrze nagrody. A konkretnie: w jądrze półleżącym (nucleus accumbens).
Mapa mózgu
Badanie zrealizowano w ramach grantu NIH BRAIN Initiative. Celem było zmapowanie obwodów nagrody w mózgu dzieci i młodzieży z ADHD i/lub ASD oraz porównanie ich z grupą kontrolną. Badacze skupili się na tym, jak mózg przewiduje, oczekuje i reaguje na nagrodę – zarówno społeczną, jak i materialną.
Do badania wykorzystano funkcjonalny rezonans magnetyczny (fMRI) – by obserwować aktywność neuronów w czasie oczekiwania i odbioru nagrody, zadania decyzyjne – oparte na modelu „nagroda teraz” vs. „nagroda później” i ocenę objawów klinicznych i zachowania.
Układ nagrody pod lupą
Najważniejszy bohater badania? Nucleus accumbens, czyli część jądra podstawnego, ściśle związana z przetwarzaniem przyjemności, oczekiwań i motywacji. To właśnie ten obszar odpowiada za:
- uczucie ekscytacji, gdy coś się opłaca,
- motywację do działania, by zdobyć nagrodę,
- pamiętanie, które działania są przyjemne.
W typowym mózgu nucleus accumbens aktywuje się już w momencie przewidywania nagrody. To dlatego jesteśmy gotowi pracować na efekt – bo mózg obiecuje nam dopaminowy zastrzyk. Natomiast u dzieci z ADHD zaobserwowano:
- obniżoną aktywność układu nagrody w fazie oczekiwania, czyli… mózg nie „rozgrzewa się” na myśl o nagrodzie w przyszłości,
- nadmierną aktywność w momencie natychmiastowej nagrody, co prowadzi do impulsywności i niemożności odroczenia gratyfikacji.
„To nie brak dyscypliny. To nie lenistwo. To układ dopaminowy, który przestaje działać w obliczu odroczonej przyjemności.” – dr S. Bookheimer
Wyobraź sobie, że jesteś dzieckiem. Masz zadanie domowe z matematyki. Niby proste. Trzy zadania tekstowe. Oddać trzeba za tydzień. Mama mówi: „Zrób teraz, to potem będzie spokój”. Tylko że… coś się nie zgadza. Ten „spokój” — ten nagradzający moment przyszłości — nie ma dla twojego mózgu żadnej wagi. On jest gdzieś daleko. Niewidoczny. Bezsmakowy. Bez znaczenia. Tak jakby ktoś obiecał ci prezent, ale nie powiedział kiedy, nie powiedział gdzie, i nie powiedział, co to będzie. To nie jest metafora. U dziecka z ADHD naprawdę obniżona jest aktywność układu nagrody w momencie przewidywania przyjemności. Jądro półleżące, które u innych dzieci rozświetla się na myśl o tym, co będzie przyjemne — tutaj… milczy. Nie daje tego „zapalnika”. Nie mówi: „warto się postarać”. Nie tworzy emocjonalnej wartości przyszłości.
To dlatego te dzieci tak często słyszą: „Nie umiesz czekać”, „Wszystko musi być na już”, „Nie widzisz celu” – one naprawdę nie widzą. Bo ich mózg nie podsuwa im tej wizji. Jakby przyszłość była zamazana, jakby w tej przyszłości nie czekało nic ciekawego. Nic, co dałoby dopaminowy błysk, który skłania do działania.
A teraz… teraz wystarczy klik. YouTube. TikTok. Mem. Oklaski w grze. Powiadomienie z filmikiem o psach. Tu nie trzeba czekać. Tu nie trzeba się domyślać, co będzie. Tu jest nagroda: natychmiastowa, dosłowna. I — co najważniejsze — neurobiologicznie widoczna. Jest impuls, jest reakcja, jest rozładowanie. Dopamina płynie jak prąd z gniazdka. Bez czekania, bez planowania, bez niewiadomej.
I właśnie dlatego… zadanie domowe, które „opłaci się za tydzień”, przegrywa. Nie dlatego, że dziecko jest nieposłuszne, nie dlatego, że mu się nie chce, ale dlatego, że jego mózg mówi: „Nie mam pojęcia, po co miałbym to robić.”
Co możemy z tym zrobić?Zrozumieć. I budować mosty między „teraz” a „potem”. Nie każmy dziecku z ADHD wierzyć w nagrody, których jego mózg nie czuje. Zaprośmy je do świata, w którym nagroda jest tuż za rogiem. Dajmy mu mikrocele. Jasne zasady. Szybką gratyfikację. Nie po to, by je rozpieszczać. Po to, by w ogóle mogło ruszyć z miejsca. Kiedy zrozumiemy, jak działa ten mózg — przestaniemy się dziwić. I zaczniemy działać skuteczniej i mądrzej.
Mózg, który kocha wzorce
W przypadku dzieci ze spektrum autyzmu układ nagrody również funkcjonuje nietypowo – ale w inny sposób:
- Nagroda społeczna (np. uśmiech, pochwała) nie aktywuje układu nagrody tak jak u dzieci neurotypowych.
- Za to nagroda związana z rutyną, systemem czy zainteresowaniem specjalnym może prowadzić do silnej aktywacji.
To tłumaczy, dlaczego dzieci w spektrum często są niewrażliwe na „zwykłe” wzmocnienia, ale potrafią intensywnie angażować się w określone tematy (pociągi, kalendarze, chemia).
Wyobraź sobie chłopca o imieniu Janek. Ma dziewięć lat i zna wszystkie linie tramwajowe w Warszawie. Wie, o której godzinie odjeżdża „17” z przystanku Tarchomin i jaki numer boczny ma najstarszy Bombardier. Kiedy o tym opowiada — jego oczy błyszczą, głos się ożywia, ciało lekko podskakuje. Ale gdy pani w szkole mówi: „Michał, pięknie! Świetna odpowiedź!" …on patrzy na nią tak, jakby nie wiedział, o co chodzi. Jakby pochwała była obcym językiem.
Dzieci w spektrum autyzmu mają układ nagrody, który reaguje inaczej. Nagrody społeczne, takie jak pochwała, uśmiech, spojrzenie z aprobatą, wspólny śmiech — nie zawsze uruchamiają u nich szlaku dopaminowego, który odpowiada za przyjemność i motywację. Dla dziecka neurotypowego takie sygnały społeczne są jak ładowarka do działania: „Ktoś mnie lubi. Zrobiłem coś dobrze. Chcę więcej.” Dla dziecka w spektrum często są niewidoczne. Czasem wręcz niekomfortowe. Gdy pokażesz Jankowi schemat, kolejność, temat pasji — nagle coś się budzi. Może godzinami przeglądać rozkłady jazdy. To, co dla innych byłoby monotonne, dla nich jest źródłem silnej przyjemności, bo układ nagrody aktywuje się w rytmie, wzorcu, powtarzalności i przewidywalności. Tam, gdzie świat jest uporządkowany — tam jest bezpieczeństwo. A tam, gdzie jest bezpieczeństwo — może pojawić się dopamina.
Nagroda społeczna wymaga odczytania intencji drugiej osoby, subtelności tonu, kodu emocjonalnego. A dzieci w spektrum mogą nie mieć dostępu do tych sygnałów. Pochwała staje się wtedy jak sygnał radiowy na złej częstotliwości. Niby coś gra, ale nie wiadomo czym to w rzeczywistości jest. I zamiast „wow!” pojawia się zdezorientowanie. A czasem nawet niepokój.
To nie znaczy, że dzieci z ASD nie odczuwają przyjemności. Odczuwają ją intensywnie, czasem wręcz głęboko. Ale w innym języku. Nie w języku „Brawo, Janek, świetnie!”, tylko w języku „Znalazłem nowy rozkład jazdy linii 509 z 2013 roku”.
Jeśli chcesz pracować z dzieckiem w spektrum wejdź w jego świat, w jego pasję, jego logikę. Buduj mosty, nie poprzez oczekiwania neurotypowe, ale przez szacunek do tego, co dla niego jest satysfakcjonujące. Bo dopamina też tam mieszka. Tylko ma inny adres.
ADHD i ASD – dwa różne mózgi, dwa różne problemy z nagrodą
Funkcja | ADHD | ASD |
---|---|---|
Oczekiwanie na nagrodę | Niska aktywacja | Zmienna, zależna od typu nagrody |
Reakcja na nagrodę natychmiastową | Wysoka aktywacja | Wysoka tylko dla określonych bodźców |
Nagrody społeczne | Działają, ale słabo | Często niewidoczne neurobiologicznie |
Odroczenie gratyfikacji | Bardzo trudne | Czasem lepsze, ale tylko przy silnej rutynie |
Co to wszystko zmienia?
1. Diagnoza ADHD może opierać się na biomarkerach. Być może już wkrótce powstaną testy fMRI lub EEG mierzące reakcję na nagrody – i pomagające różnicować ADHD od depresji czy ASD.
2. Farmakoterapia powinna być bardziej precyzyjna. Jeśli wiemy, że problem leży w przewidywaniu nagrody, to leki powinny działać właśnie na ten etap – a nie tylko tłumić objawy.
3. Terapia powinna być dopaminogenna. Niezależnie od formy (behawioralna, CBT, rodzinna) – powinna budować system natychmiastowych, widocznych korzyści.
Źródło:
Bookheimer, S. et al. (2024). Mapping the brain’s reward system in ADHD and Autism.
NIH BRAIN Initiative, USC Keck School of Medicine.
https://keck.usc.edu/new-grant-funds-study-on-role-of-brains-reward-system-in-autism-and-adhd/
Dodaj komentarz
Komentarze